Lord - gończy/doberman mix szuka PILNIE domu stałego lub tymczasowego
Dodane Niedziela, 25 Listopada 2018, 13:02:10, ID ogłoszenia: 22429Opis ogłoszenia Lord - gończy/doberman mix szuka PILNIE domu stałego lub tymczasowego
Lord - gończy/doberman mix szuka PILNIE domu stałego lub tymczasowego
Lord- duży starszy pies w typie Dobermana który za każdym razem łamie mi serce...Ilekroć przychodzę do schroniska i spojrzę w te smutne oczy, serce rozpada się na milion kawałków... To pies który już niczego nie oczekuje, nic nie chce, powoli zaczyna umierać od środka...W sumie jego dusza już dawno umarła, żyje tylko ciało...Tak bardzo zawiódł go człowiek, tyle razy odebrali mu nadzieję, że życie może być piękne i szczęśliwe, aż Lord sam w to uwierzył...
Odebrany interwencyjnie z pseudo, trafił do schroniska i spędził w nim długie lata...
Duży nieufny pies budził respekt, ludzie mówili piękny pies ale boję się go...Wezmę mniejszego, a biedny Lord nadal siedział i czekał, przy kartach, zachęcał jak umiał.
Kilka osób wzięło na wybieg pogłaskało, przytuliło, po czym wprowadzili do boksu i znikali na zawsze.
I tak Lord siedzi do dziś, z tym że już nie zachęca, nie widzi potrzeby. No przecież i tak nikt nie zabierze do domku gdzie w końcu będzie szczęśliwy.
Serce mam w rozsypce...
Błagam przywróćmy mu wiarę w człowieka. Niech nie umiera w schronisku! dajmy mu szansę na godną starość.
Kontakt w sprawie adopcji schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dobrej
508 222 247
Opis ogłoszenia - Lord - gończy/doberman mix szuka PILNIE domu stałego lub tymczasowego
Lord - gończy/doberman mix szuka PILNIE domu stałego lub tymczasowego
Lord- duży starszy pies w typie Dobermana który za każdym razem łamie mi serce...Ilekroć przychodzę do schroniska i spojrzę w te smutne oczy, serce rozpada się na milion kawałków... To pies który już niczego nie oczekuje, nic nie chce, powoli zaczyna umierać od środka...W sumie jego dusza już dawno umarła, żyje tylko ciało...Tak bardzo zawiódł go człowiek, tyle razy odebrali mu nadzieję, że życie może być piękne i szczęśliwe, aż Lord sam w to uwierzył...
Odebrany interwencyjnie z pseudo, trafił do schroniska i spędził w nim długie lata...
Duży nieufny pies budził respekt, ludzie mówili piękny pies ale boję się go...Wezmę mniejszego, a biedny Lord nadal siedział i czekał, przy kartach, zachęcał jak umiał.
Kilka osób wzięło na wybieg pogłaskało, przytuliło, po czym wprowadzili do boksu i znikali na zawsze.
I tak Lord siedzi do dziś, z tym że już nie zachęca, nie widzi potrzeby. No przecież i tak nikt nie zabierze do domku gdzie w końcu będzie szczęśliwy.
Serce mam w rozsypce...
Błagam przywróćmy mu wiarę w człowieka. Niech nie umiera w schronisku! dajmy mu szansę na godną starość.
Kontakt w sprawie adopcji schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Dobrej
508 222 247